Hiszpania ma dość. Nowe przepisy utrudnią życie turystom

Hiszpania jest jednym z najchętniej odwiedzanych krajów przez turystów z całego świata. W pierwszym półroczu 2025 roku na Półwysep Iberyjski dotarło rekordowe 55,5 mln podróżnych. Turystyka jest jednym z najważniejszych sektorów hiszpańskiej gospodarki. Tylko w 2024 roku dochody sięgnęły 126 mld euro.

Hiszpania ma problem z nadmierną turystyką?

Ogromne natężenie turystów w popularnych regionach turystycznych jest sporym wyzwaniem dla lokalnych mieszkańców. Wzrost liczby podróżnych przekłada się na wzrost cen – zarówno usług, cen w sklepach czy restauracjach, jak i kosztów wynajmu mieszkań.

Z tego powodu na ulicach hiszpańskich miast coraz częściej organizowane są protesty przeciwko tzw. overtourismowi. Ich uczestnicy tłumaczyli, że chociaż spora część mieszkańców żyje z turystyki, to z powodu braku redystrybucji bogactwa, tak naprawdę wcale się nie bogacą.

Jedną z najczęściej podnoszonych kwestii przez protestujących był problem mieszkaniowy. Ogromny wzrost popularności serwisów takich jak Airbnb sprawił, że wynajem krótkoterminowy stał się bardzo opłacalny. Przy okazji spowodował ogromny wzrost cen, bo właścicielom bardziej opłaca się przeznaczyć lokale dla turystów niż mieszkańców. Dodatkowo mieszkańcy kamienic, w których znajdują się mieszkania na wynajem, skarżą się na hałas.

Hiszpania walczy z Airbnb. Nowe przepisy uderzają w turystów

Aby uregulować zasady panujące na rynku nieruchomości, Komisja Europejska nałożyła na wszystkie kraje UE obowiązek prowadzenia rejestru mieszkań na wynajem krótkoterminowy. W Hiszpanii nowe regulacje w tym zakresie weszły w życie w lipcu 2025 roku.

Każdy właściciel tego typu mieszkania musi podać specjalny numer rejestracyjny, który nabywa w danej gminie. Bez tego nie będzie mógł zamieścić w sieci ogłoszenia. Hiszpańskie Ministerstwo Praw Konsumentów przekazało, że pod koniec lipca wysłano wniosek do Airbnb o usunięcie 65 tys. ogłoszeń, które nie spełniały nowych warunków.

Co więcej, każdy właścicieli tego typu mieszkań, ma obowiązek składania co roku raportu, w którym podsumowuje swoją działalność i przedstawia wszystkie zawarte umowy.

Z kolei władze wielu hiszpańskich miast postanowiły wprowadzić specjalne przepisy, które również regulują rynek mieszkaniowy. Burmistrz Barcelony Jaume Collboni zapowiedział, że do 2028 roku miasto nie będzie już wydawać pozwoleń. Wstrzymanie wydawania zezwoleń ogłosiła także burmistrz Walencji María José Catalá.

W Maladze w 43 dzielnicach miasta nie można już rejestrować nowych obiektów wynajmu krótkoterminowego. W Alicante wprowadzono taki sam zakaz i będzie on obowiązywał przez najbliższe dwa lata.